wtorek, 8 kwietnia 2014

WIERSZ P.T. OBY SIĘ NIE SPÓŹNILI .

OBY SIĘ NIE SPÓŹNILI.

Gdy rano wstałam i pisać zaczełam
O naszym Kraju, który się dziś łączy
Z Tymi co związani dziś są z Europą
Europa ręka, która Państwa łączy
Osłania przed biedą, wojną przed płomieniem
Od wschodu , który ogniem zieje
O mądrzy myślcie,aby się nie mylić
Obronić Kraj nasz w tej dziejowej chwili
Bo obietnica zbyt szybko umiera
Upadek sąsiadów rozświetlają błyski
Piszę o sąsiadach nie rodzinnych lecz bliskich
Bo dom mieli otwarty, granice bez kluczy
Nie wstrzymują się zaborcy pęta
Wszyscy obiecują i z za Oceanu
Obietnica jest bez ducha , duch za mało kole
A wrogość się wzmaga, wlecze się po ziemi
Czy w końcu ktoś żuci prawdziwą kotwicę?
By powstrzymać huragan , który się przestrzeni
Gdzie się podziać mają ? Szukać racji bytu
Jak ocalić z zamętu , tą ich ziemię własną?
Skrawek Kraju zabrany, z rozpiętym obłokiem
Europo czas narzucić złodziejowi pęta
Bo ten co raz ukradnie, czasem nie ustaje.



WIERSZ P.T. KŁAMSTWO.

Dokąd biegnie nienawiść?
Czy brakuje nam ziemi na Świecie?
Czy ręka wzniesiona musi wojnę wzniecić? we wrogiej ich duszy
Czy głowa podniesiona słyszy szepty Boga?
Przecież miłością Bóg wszystkich obdarza
Na zajętej ziemi miłość jest wyparta
Nienawiść i skomstwo we wrogiej ich duszy
Wstrzymajcie kule , które z wiatrem lecą
Czy krew naszych braci dziś jest tego warta?
Nienawiść ich karmi i pisze dziś prawa
Kłamstwa, które lecą z ust silniejszego
Przecież nikomu nic się nie stanie
Jeśli zasady przyjmie okupanta
Gdzie Bóg , gdzie miłość, gdzie mądre zasady?
Niech dom rodzinny nigdy nie jest straszny
Bez kłótni i zwady niech miłością słynie
On myśli , że silny doskonały jestem
Za słowa fałszywe oklaski dostaje
Niech spojrzy za lustro pustka wnim zostaje
Bo życie krutkie, a wieczność daleka
Każdy dla brata wrogiem niech nie będzie
Już istniał taki , co Świat chciał zwyciężyć
Co mu zostało ? Zemsty ręka śmierci
Zła pamięć o nim trwać będzie na wieki.


WIERSZ P.T . TROSKA O NASZĄ POLSKĘ

Im jestem starsza w życiu
Coraz większa troska
Co widzę i słyszę co się w świecie dzieje
Tym więcej się boję o Polskę w tej chwili
Czy aby u granic zasłonę rozchyli?
Czy wróg dotrze do ziem naszych polskich?
A serce o naród obawy rozrywa
Sieć , którą Ruscy zarzucają niebacznie
Oby nie za późno pomoc nam przybyła
Bo ten co nastaje na drugiego znacznie
Chciwością pała Boga się nie boi
Nie modli się o siebie ani też za innych
Myśl Polsko o sobie, bo Cię nie pokrzepią
Kiedy u granicy zasieje sierp i młot zamęty
Lecą dziś w Unii wszystkie puste słowa
Co pomóc mogą restrykcje , narzuty
Jak Francja wspomaga ich bronią
Nie boją się Unii ani jej wymowy
Pokazują siłę i nic ich nie wzruszy
Oby Bóg z nieba ich chciwość zatrzymał
By ziemia polska znowu nie cierpiała
Bo chciwość Ruskich nawet Bóg nie wzrusza
Choć w Boga wierzą tak jak Polska cała.